czwartek, 9 czerwca 2016

KOBIETY I ARTYŚCI - WYSTAWA W KRÓLIKARNI


Artyści i kobiety – odwieczny związek prowadzący do destrukcji lub ogromna siła inspirująca do tworzenia. Stworzony gdzieś u zarania dziejów i trwający nieprzerwanie po dziś dzień. To trudny związek, pełen pokus i piorunów strzelających w niebo bądź ułożona relacja tchnąca spokojem. 


Kobiety - kochanki, żony, muzy, przyjaciółki. Na długie lata bądź tylko na chwilę. Dzielące wspólne łóżko, krzątające się w kuchni lub obecne tylko przez moment. Bez względu na to jakie były zawsze inspirowały i pobudzały do pracy twórczej. 


Wystawa Rodin/ Dunikowski. Kobieta w polu widzenia, zorganizowana w Królikarni, pokazuje jak dużą rolę pełniły kobiety w życiu dwóch rzeźbiarzy: Auguste`a Rodina i Xawerego Dunikowskiego. Jak potrafiły utrwalić się na wieczność w pracach obu artystów.

Rose Beuret wkroczyła w życie młodego Rodina jako pierwsza. Uwiecznił ją na wielu wczesnych pracach. Doczekali się syna, ale rzeźbiarz uznał go dopiero pod koniec swojego życia. W tę relację nagle wkradła się młodziutka Camille Claudel. Pojawiła się w pracowni ponad czterdziestoletniego rzeźbiarza jako studentka i modelka. Para szybko została kochankami. Jednak Rodin nigdy nie zakończył relacji z Rose Beuret. Ostatecznie Camille wycieńczona psychicznie straciła dziecko i popadła w ciężką depresję. Zmarła zapomniana w szpitalu psychiatrycznym w czasie II wojny światowej. A Rodin wierny swojej pierwszej miłości wziął ślub z Rose na kilka tygodni przed jej śmiercią. 


Relacja Xawerego Dunikowskiego i Sary Lipskiej początkowo opierała się na zasadzie mistrz – uczennica. Ona zafascynowana młodym rzeźbiarzem, który jeszcze przed trzydziestymi urodzinami został profesorem warszawskiej Szkoły Sztuk Pięknych. On zauroczony jej skromnością oraz talentem. Nigdy nie wstąpili w związek małżeński, chociaż Dunikowski uznał ich córkę zaraz po porodzie. Mino tego, że łączyła ich silna więź przez większość życia mieszkali osobno. Ona w Paryżu z córką spełniając się jako malarka, projektantka, rzeźbiarka. On w Polsce. 

Ekspozycja to rzeźbiarski popis obu twórców dający możliwość prześledzenia materiałów i technik w jakich lubowali się obaj artyści. Znalazłam tutaj dzieła wykonane z drewna, gipsu, marmuru, terakoty. Wystawę otwierają portrety zrobione na zamówienie. Dostrzegłam tutaj jedną z pierwszych prac Dunikowskiego Portret kuzynki oraz terakotową pracę Rodina Młoda dziewczyna w kapeluszu. W kolejnych salach zebrane zostały wizerunki Sary Lipskiej, Rose Beuret i Camille Claudel. Można je łatwo skonfrontować z portretami samych rzeźbiarzy wykonanymi przez kobiety ich życia. Duże wrażenie wywarły na mnie wiszące na ścianie, niczym trofea, Głowy Wawelskie


Misternie skonstruowane fryzury, wyciągnięte szyje i te oczy bez zaznaczonych źrenic. Zaraz obok ustawiono wykonaną w drewnie Amerykankę Dunikowskiego, od której przez dłuższą chwilę nie potrafiłam oderwać wzroku. Jej złocony i polichromowany korpus lśnił w świetle. Jej oczy hipnotyzują. Białe oczodoły pozbawione źrenic spoglądają gdzieś w dal (nie można stwierdzić co obserwuje). Wydaje się być zimną, posągową postacią niezdolną do okazywania uczuć. Kiedy na nią spojrzałam w głowie zamajaczyły mi obrazy Amedeo Modiglianiego. Doskonałym uzupełnieniem całej wystawy są fotografie oraz szkice i obrazy (m.in. autoportret Rodina). 


Wystawa w Królikarni potrwa do 18 września. Będzie również prezentowana w Muzeum Narodowym w Krakowie w okresie 7.10.2016 – 15.01.2017. 

P.S. Królikarnia wzięła swoją nazwę od zwierzyńca, który w czasach saskich znajdował się w jej wnętrzu oraz od modnego w tym okresie zwyczaju polowania na króliki.


Praktycznie:

  • Królikarnia otwarta jest od wtorku do niedzieli.
  • bilet normalny kosztuje 14 zł, ulgowy 9 zł.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz